Pantery pogrążają się w kryzysie

Florida Panthers zanotowali już trzecią porażkę z rzędu, przedłużając najgorszą serię w sezonie. Lider Konferencji Wschodniej uległ ostatniej nocy Pittsburgh Penguins 3:2 po rzutach karnych.

Pantery jeszcze niedawno cieszyły się serią 11 meczów ze zdobyczą punktową, a teraz marzą o pierwszym zwycięstwie od 6 listopada, aby przerwać złą serię i wrócić na drogę do mistrzostwa, na zdobycie którego kurs wynosi 10.00.

Po porażkach z New York Rangers i New Jersey Devils, w których Pantery traciły co najmniej cztery gole, tym razem zacieśniły szyki obronne, ale zabrakło im z kolei skuteczności w ataku.

W efekcie ostatniej nocy dwukrotnie musieli gonić wynik. W nieco lepszej sytuacji przez moment byli podczas konkursu rzutów karnych, gdy prowadzili 1:0, ale ostatnie przegrali w nich 2:1. Mimo wszystko zachowują prowadzenie na wschodzie i mają przewagę dwóch punktów nad Carolina Hurricanes (przy trzech meczach rozegranych więcej.

„Mieliśmy pecha, ale nie spuścimy z tonu. Moim zdaniem w trzeciej tercji graliśmy dobrze, naprawdę całkiem nieźle. Musimy tylko utrzymywać ten poziom” – komentował Carter Verhaeghe, który jest przekonany, że kolejna seria wygranych jest kwestią czasu.

W zespole Pingwinów, którzy zajmują zaledwie przedostatnie miejsce w Dywizji Metropolitarnej, gole zdobyli Teddy Blueger oraz Evan Rodrigues, natomiast Jeff Carter strzelił decydującego o triumfie karnego.

Wśród gości krążek w siatce umieścili Frank Vatrano i Aleksander Barkow.

Zakłady na Hokeja na lodzie